
29 września 2017 r. Burmistrz Miasta i Gminy Sieniawa był uczestnikiem bardzo ważnego dla naszej gminy i jej mieszkańców wydarzenia. Otóż 19 września 2017 r. Zarząd Województwa Podkarpackiego zatwierdził listę samorządów, którym przyznano pomoc finansową na realizację zadań w zakresie gospodarki wodno – ściekowej w ramach działania: Podstawowe usługi i odnowa wsi na obszarach wiejskich, poddziałania „Wsparcie inwestycji związanych z tworzeniem, ulepszaniem lub rozbudową wszystkich rodzajów małej infrastruktury, objętego Programem Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014-2020”. Wśród 160 jednostek samorządu terytorialnego Podkarpacia, które mogłyby być beneficjentami środków UE, nasza gmina znalazła się w grupie 53 „szczęśliwców”, którzy otrzymali owo wsparcie.
W związku z tym, w obecności Lucjana Kuźniara – członka Zarządu Województwa Podkarpackiego, została podpisana umowa o dofinansowanie budowy kanalizacji sanitarnej biegnącej od miejscowości Dybków, przez Czerce do Czerwonej Woli.
„Chciałbym pogratulować wszystkim wnioskodawcom, którzy już podpisali bądź podpiszą w najbliższym czasie umowy na realizację swoich projektów. Mam nadzieję, że ich realizacja przyczyni się do poprawy jakości życia oraz zaspokajania potrzeb społecznych na obszarach wiejskich, czego serdecznie życzę. Takie bowiem cele przyświecają temu działaniu” – powiedział Lucjan Kuźniar, a szerzej o tym można przeczytać na stronie internetowej Urzędu Marszałkowskiego: http://www.podkarpackie.pl/index.php/srodowisko/5568-umowy-na-operacje-z-zakresu-gospodarki-wodno-sciekowej-w-ramach-prow-na-lata-2014-2020-podpisane
W wyniku zawartej umowy zostanie wybudowanych blisko 20 km sieci kanalizacyjnej (9,341 km w Czercach i 10,616 km w Czerwonej Woli), do tej sieci planuje się podłączyć 111 gospodarstw domowych (46 w Czercach i 65 w Czerwonej Woli). Łącznie zostanie wykonanych 1954 mb przyłączy kanalizacyjnych. Jest to pierwszy etap kanalizacji w tych miejscowościach i obejmie swym zasięgiem połowę obszaru zarówno Czerc jak i Czerwonej Woli. Obawą jednak napawa fakt, iż uzyskane tą drogą środki w wysokości 2 mln zł to niewiele poniżej 50 % inwestycji, której wartość kosztorysowa wynosi 4,2 mln złotych. Planując to zadanie w budżecie gminy musimy zabezpieczyć całą tę kwotę. Nie mniej jednak musimy zmierzyć się z tym problemem, bo zależy nam na dobru mieszkańca każdego, najmniejszego nawet zakątka naszej gminy.
Burmistrz bardzo dokładnie pragnie wyjaśnić, że zgodnie z umową o dofinansowanie, skanalizujemy połowę miejscowości Czerwona Wola. Wykonanie jednak tego odcinka kanalizacji daje możliwość skanalizowania w przyszłości całej miejscowości. Jeżeli będzie już wybudowany kolektor to druga połowa kanalizacji nie będzie stanowiła problemu, ponieważ projekt jest już przygotowany do realizacji. Jedynym i najważniejszym problemem są pieniądze. Na tę część gmina musi, niestety, wyłożyć już w 100 % własne środki. Zadajemy sobie więc pytanie: skąd wziąć 2,5 mln złotych, by zrealizować ten zamiar. I znów dylemat: kolejny kredyt i ryzyko zarzucania władzom gminy wzrostu zadłużenia?, a może lepiej sprywatyzować jakąś działkę leśną i wtedy dług nie będzie rósł?. To są, niestety, kwestie, których nie da się rozstrzygnąć nie „raniąc” niczyich uczuć. W proteście przeciwko sprzedaży lasów gminnych to właśnie głównie mieszkańcy Czerwonej Woli złożyli swoje podpisy. Wypadałoby teraz zwrócić się z pytaniem do tych, którzy się podpisali: skąd wziąć pieniądze na skanalizowanie całej miejscowości Czerwona Wola?. Ktoś może powie: zróbmy tylko tyle, a potem zobaczymy… ale czy można dzielić ludzi na lepszych i gorszych? Na pewno nie! Dlatego, jeżeli tylko zrobimy tę część kanalizacji, na którą mamy dofinansowanie to resztę środków, czyli kolejne 2,5 mln złotych choćby „spod ziemi wydrzemy” i nie zostawimy naszych mieszkańców bez kanalizacji tam, gdzie ona może być wykonana. I tak będziemy postępować, jeżeli będzie nam to dane, ze wszystkimi tymi obszarami naszej gminy, gdzie mieszkańcy tego dobra, w postaci infrastruktury wodno-kanalizacyjnej, jeszcze nie mają.
Kanalizacja jest inwestycją niezwykle kosztowną i pomimo tego, że każdy mieszkaniec, który chce podłączyć się do sieci, wniesie opłatę za wykonanie samego przyłącza do swojej posesji, to i tak gmina poniesie ze swojego budżetu duże nakłady finansowe. Nie udało się w bieżącym roku pozyskać pieniędzy ze sprzedaży działek leśnych, będziemy zatem zmuszeni do zaciągnięcia kolejnego kredytu w roku następnym, bo nie można odrzucić choćby najmniejszej pomocy z UE na inwestycje, by poprawić warunki życia naszych mieszkańców, należy korzystać z każdej nadarzającej się okazji, aby przyszłe pokolenia nie zarzuciły nam, że zaniedbaliśmy tak ważne dla nas wszystkich sprawy. Smutne jest również to, że ci dla których czynimy te starania, robimy wszystko, żeby im pomóc, zachowują się jakby tej pomocy w ogóle nie potrzebowali, pewnie robią to nieświadomie, gdyż ktoś mąci im w głowach. Spędza to sen z oczu burmistrzowi, bo pomimo wielu zadań podejmuje dodatkowe wyzwanie w postaci budowy kanalizacji w Czerwonej Woli. Jest to działanie o tyle racjonalne, że nie tylko burmistrz, ale każdy z mieszkańców powinien mieć świadomość tego, że mogą to być ostatnie środki z budżetu Unii Europejskiej. Musimy podejmować takie odważne decyzje w myśl zasady: „teraz albo nigdy”… Trzeba dzisiaj pracować tak, jakby jutro mogło nie nadejść, wykorzystać nadarzającą się okazję, bo za jakiś czas może już jej po prostu nie być. Sytuacja finansowa gminy pozwala na zwiększenie zadłużenia, a inwestycja w infrastrukturę wodno-kanalizacyjną to zawsze zwrot środków do budżetu w przyszłości.
Anna Nykiel
Fot. M.Konopka
Biuro prasowe UMWP